Najbardziej cieszymy się, gdy możemy pójść do sali zabaw. Mimo, że jesteśmy już w trzeciej klasie,
nasza ochota na harce nie przemija. Klasowi urwipołcie dostarczają wielu emocji naszym Paniom, bo
upilnować nas to nie lada sztuka. Biedna trampolina ledwie zipie, zjeżdżalnia okazuje się
„wjeżdżalnią” i twierdzą nie do zdobycia, a piłeczki w magiczny sposób uciekają z basenu. Nasze
donośne głosiki słychać chyba w całej szkole, ale to tylko oznaka, ze doskonale się bawimy.
Huraaaaaaaaa….